I jeszcze jeden kot, dla odmiany z Rosji, a konkretniej z Sankt Petersburga. Rysunek na pocztówce namalował czteroletni Dima. "Kot idzie w gości" to tytuł rysunku. Okazuje się, że jeszcze nie zapomniałam całkiem języka rosyjskiego. Pocztówka została wydana przez fundację walki z rakiem.
Odległość: 946 km
Czas podróży: 14 dni
Bardzo ładny gest ;) Lubię takie akcje :) Pocztówki też mogą być ciekawym przedsięwzięciem :) Super sprawa! :)
OdpowiedzUsuńWitam!
OdpowiedzUsuńWczoraj doszła do mnie pocztówka od Pani z Trójmiastem. To miła niespodzianka. Dziękuję!
Chciałbym zaprosić Panią na mojego pocztówkowego bloga. Oto link: http://mojepocztowkipostcrossing.blogspot.com/ . Zapraszam do odwiedzania i komentowania!!! ;)
pozdrowienia!
Mikołaj