Nareszcie doczekałam się mojej pierwszej kartki Inge Löök. Dwie dziarskie, żwawe, uśmiechnięte staruszki zna chyba większość postcrosserów. Ich autorka Inge Löök jest ogrodniczką i ilustratorką, a jej grafiki są inspirowane życiem codziennym i naturą. Starsze panie, które mają wiele ciekawych przygód, robią furorę na całym świecie. Cieszę się, że dotarły również do mnie. Co prawda nie dostałam dziś tylu pocztówek, co staruszki na pocztówce, ale miałam chyba równie zadowoloną minę :) Nie dość, że pocztówka śliczna, to jeszcze znaczki niczym wisienka na torcie (uwielbiam znaczki z Finlandii nawiasem mówiąc). Prawda, że Muminkowa seria jest słodka?
Odległość: 719 km
Czas podróży: 5 dni
MUMINKIIIIIIIIIIIII... :D Oj, ucieszyłam się na ich widok!! Przypomniały mi się lata, kiedy dzień bez Muminków był dniem straconym i.. o zgrozo, mimo wieku, chętnie bym je oglądnęła jeszcze raz :) Ale może na wakacjach, wtedy czas pozwoli :)
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, że tak późno, ale byłam trochę zajęta. Gratuluję pierwszej Inge Look (tej kartki akurat nie posiadam - miło by było mieć całą serię)! Znaczek z Muminków też jest wspaniały!
OdpowiedzUsuńOj, też mi się marzy cała seria... Może kiedyś uda nam się uzbierać :) Pozdrawiam serdecznie!
Usuńszczęściara z Ciebie, "babciowa" karteczka i cudny znaczek z muminkowej serii.:D:D
OdpowiedzUsuń