środa, 15 maja 2013

Holandia

Wśród pocztówek wysyłanych prym wiodą Niemcy, co więcej za nic nie chcą ustąpić miejsca i zejść z piedestału. Wśród odebranych: sezon na Holandię. Podobają mi się ich znaczki, bardzo kolorowe i różnorodne. Całkiem odwrotnie niż u Niemców, gdzie większość otrzymanych kartek ma ten sam znaczek. Zero kreatywności i finezji.
Holenderska dziewuszka i kot z Amsterdamu:


Odległość: 948 km , Czas podróży: 5 dni



1 komentarz:

  1. Nie zawsze jest tak, że Niemcy wysyłają brzydkie znaczki. Ja dostałam kilka fajnych. Chociaż, rzeczywiście, to bardziej wyjątek, który potwierdza regułę. Według mnie najładniejsze znaczki pochodzą z Finlandii.

    OdpowiedzUsuń