piątek, 21 lutego 2014

Rumunia

Jest nowy kraj! W dodatku ten, który miał być jednym z celów naszej wakacyjnej podróży. Jednak w świetle ostatnich wydarzeń wydaje się, że podróż trasą Ukraina-Rumunia nie będzie chyba najszczęśliwszym pomysłem. Delta Dunaju, leżąca na terenie Rumunii i Ukrainy, została wpisana w 1991 roku na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Jest to obszar chroniony ze względu na naturalne bogactwo przyrodnicze. Rośnie tutaj ponad 1200 gatunków roślin, żyje około 300 gatunków ptaków, a także blisko setka gatunków ryb słodkowodnych w licznych jeziorach i bagnach. Na terenie delty znajdują się tereny lęgowe ptaków z całego świata. I właśnie one są bohaterami rumuńskiej pocztówki.



Tekst na podstawie http://pl.wikipedia.org/wiki/Delta_Dunaju [dn. 21.02.1014]

czwartek, 20 lutego 2014

Niemcy

Nie wiem jak to się dzieje, ale oficjalne pocztówki z Niemiec przychodzą zawsze parami. Trochę szkoda, bo z tego kraju dostałam już 48 kartek (na 210 otrzymanych), ale te dwie są akurat dość fajne. 

Pierwsza to skrzynka pocztowa: 

Druga to romantyczne okno:

Która z nich bardziej Wam się podoba?

niedziela, 16 lutego 2014

Dominikana

flaga Dominikany
Kolejny egzotyczny wpis to dowód, że zaczynam tęsknić za wakacjami. Dominikana to drugie co do wielkości (po Kubie), państwo na Morzu Karaibskim, na wyspie Haiti, jednej z najpiękniejszych wysp archipelagu Wielkich Antyli, odkrytej  w 1492 roku przez Krzysztofa Kolumba. Santo Domingo, stolica kraju założona w 1496 roku, to najstarsze stałe osiedle europejskie w obu Amerykach. To właśnie stąd wyruszano na podbój Nowego Świata. Środek wyspy jest górzysty i porośnięty tropikalnymi lasami, wybrzeże zaś  to ciągnące się kilometrami piaszczyste plaże porośnięte palmami kokosowymi wyrastającymi wprost z piasku. Turkusowy odcień wody i zachody słońca pod palmami – czego można chcieć więcej?


Rdzenni mieszkańcy wyspy to Tainowie. Po odkryciu wyspy przez Kolumba rozpoczęła się kolonizacja przez Hiszpanów. W ciągu stuleci populacja wzbogaciła się o francuskich osadników oraz niewolników afrykańskich. Pewnie nie wszyscy wiedzą, że historia Polski jest związana z historią wyspy Haiti. Do tłumienia serii powstań i walk na San Domingo na przełomie XVIII i XIX wieku (ówczesna nazwa Haiti) skierowano siły Legionów Polskich we Włoszech. Po powstaniu do Europy powróciła garstka legionistów, którym udało się uniknąć śmierci z rąk tubylców oraz tropikalnych chorób. Część z nich została w Ameryce, by tam się osiedlić.

Oczywiście we wpisie nie może zabraknąć pocztówki, którą otrzymałam od Victora w ramach wymiany.


Tekst na podstawie: http://pl.wikipedia.org/wiki/Dominikana,
http://pl.wikipedia.org/wiki/Legiony_Polskie_we_Włoszech,
http://www.itaka.pl/nasze-kierunki/dominikana,4600.html

Flaga Dominikany: public domain
Photo 1: autor: Cuclinek, public domain
Photo 2: Bitwa na San Domingo, autor: January Suchodolski, public domain



sobota, 15 lutego 2014

piątek, 14 lutego 2014

Nowa Zelandia

herb Nowej Zelandii

Kia Ora! Czyli "cześć" według Nowozelandczyków. Moja pierwsza pocztówka z Nowej Zelandii. Wolałabym to zdjęcie bez mnóstwa białej ramki dokoła, ale piękne znaczki wynagradzają w pełni malutkie zdjęcie. W języku Maorysów, rdzennych mieszkańców Nowej Zelandii, kraj nosi nazwę "Aotearoa", czyli Kraj Długiej Białej Chmury. Ładnie, prawda? Jako ciekawostkę przytoczę fakt, że alfabet Maori, języka Maorysów, to jeden z najkrótszych alfabetów świata, składa się tylko z 13 liter.
I jeszcze jedno, nam Europejczykom Nowa Zelandia kojarzy się z okolicami Australii, tymczasem Nową Zelandię dzieli od wybrzeży Australii aż 2000 km. Mniej więcej tyle, ile w linii prostej z Gdańska do Aten w Grecji ;)
I jeszcze pożegnanie: Hei Konei ra!


Tekst na podstawie http://pl.wikipedia.org/wiki/Nowa_Zelandia [dostęp 14.02.2014]
Herb via Wikimedia Commons, public domain


czwartek, 13 lutego 2014

Finlandia

Uwielbiam ilustracje na pocztówkach. Kartka, która przybyła z Finlandii, to chyba najładniejsza z moich pocztówek z ilustracjami. Sprawiła mi ogromną radość! Uczone ptaszydło w cudownej bibliotece przesyconej zapachem starodruków. Wiem, wiem, zapach książek to już moja radosna nadinterpretacja ;) Kartka na żywo jest jeszcze ładniejsza, bo posiada subtelne srebrne zdobienia, dodające mnóstwo uroku. Miłym uzupełnieniem kartki jest postcrossingowy znaczek. Nic więcej do szczęścia nie potrzeba.


środa, 12 lutego 2014

Tajlandia

Prosto z Bangkoku w Tajlandii przyfrunęła do mnie kolejna kartka Jetoy, tym razem z wytwornym białym kotem spoglądającym za okno. Pocztówka została ozdobiona przepięknymi walentynkowymi znaczkami i okolicznościowym stemplem. To lubię!